środa, 12 września 2012

Takie różne :)

Siemanko! Jutro czeka mnie ciężki dzień... Kartkówka z dwóch działów z histy (początki państwa polskiego) i kartkówka z franca (prawie wszystkie kraje europy, narodowości i parę innych krajów). Nie wiem, czy pisałam, że uczę się francuskiego. Mam 6 lekcji w tygodniu. Masakra, ale język jest śliczny. Jak się go bardziej pozna, to wcale nie jest taki trudny.
A pisałam już, że NIENAWIDZE historii? Jak nie, to piszę teraz. NIENAWIDZE jej. Najgorszy przedmiot + WoS. No i nie mogę jutro zapomnieć wziąć komórki, bo będę miała przerąbane (patrz post "schizy nauczycieli") :P
Jutro zakładam tą nową bluzke. Ciekawe, czy ktoś coś powie, że fajna. Znając życie uwagę zwróci tylko moja jedna z najlepszych koleżanek, bo zawsze mówi, że ładnie wyglądam, nawet jak ubieram się przeciętnie. To słodkie z jej strony, fajnie mieć kogoś, kto Cię tak dowartościowuje.
A propos tego gościa, co mi tyle sms-ów przysyłał. Dziś zapytał się Niki (koleżanka/przyjaciółka z klasy), gdzie mieszkam. Powiedziała tylko, w jakiej części miasta. Najlepiej to by jeszcze adres podała. A on co, pod moim oknem chce stać i śpiewać, czy co?? On jest na serio walnięty. Zawsze miałam takie "szczęście" do chłopaków ;( Ale nic z tym nie zrobię.
To jest takie wkurzające. Siedzę sb w ławce, robię zadanie albo gadam z kimś albo po prostu siedzę i NIE słucham i normalnie czuję jego wzrok na sobie. To ciągłe obserwowanie jest straszne. Ja się przesiąde o jedną ławke do przodu - on też. Szału można dostać. A nie chcę mu nic gadać, ze nic z tego nie będzie, bo face to face nie powiedział mi, ze mu sie podobam, czy coś i wyszłabym na idiotke, bo by sie wyparł. A to mi raczej nie jest potrzebne.
No i, jak zwykle, nie wiedziałam o czym pisać i... rozpisałam się. Znów o niczym. Nie wiem, czy dla was to jest interesujące. Chociaż mam nadzieję, że tak. Jak macie jakieś porady, czy pytanie to piszcie. Za porady dziękuję, a na pytania na pewno odpowiem :)

A to jedna z moje nowe buty (ccc-lasocki). Może pomyślicie, że takie, hmm... babcine? ale na żywo wyglądają znacznie lepiej. Zresztą  kocham półbuty na koturnach, jakich kolwiek i ogólnie baleriny. Oraz nie lubię trampek ;/

PS Jestem przeziębiona, ale chodzę do szkoły. Jakoś nie chce mi się siedzieć w chacie. Zawsze, jak zostaję, w szkole dzieje się coś ciekawego ;)

3 komentarze:

  1. Super te butki, takie na każdą okazję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja osobiście wolę baleriny, ale te buty bym chyba kupiła ;p Fajny blog tak na marginesie i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baleriny też lubię, ale jak widzę koturny to nie mogę się oprzeć! Dzięki za pochwałę, będę zaglądać ;)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :) Wszelka wymiana poglądów mile widziana ^^ Jeżeli chcecie - zadawajcie pytania, na każde odpowiem na swoim blogu. Na reklamowanie macie kartę SPAM. Linki do blogów zostawiajcie tam.
Pzdr
Budinum :}