czwartek, 27 września 2012

Dobrze jeeeest ;)

Saluuuut!!! (cześć)
Fajny dziś był dzień. Wzięłam swoją gitarę. Przyszłyśmy z Niką godzinę wcześniej, żeby sb poćwiczyć z myślą, że nikogo nie będzie. A tu połowa trzeciej klasy rozsiana po wszystkich korytarzach i parę osób z naszej. Ale i tak grałyśmy i śpiewałyśmy. Może słyszeli, aaale już trudno.
Na polaku dostałam 5. Zdziwiłam się nawet. Mieliśmy napisać coś o narratorze z Odysei. To napisaaałam. Pani, że filozoficznie do tego podeszłam, ale że to dobrze. I zaczęła się dyskusja na temat tego, czy narrator mógłby być Odysem. Ja, że tak (nie będę tłumaczyć czemu, bo po pierwsze trudno mi to teraz wyjaśnić, po drugie długo to zajmie i po trzecie najważniejsze zanudzicie sie na śmierć), a pare osób, ze nie. I jest po dzwonku, a babka, że takich dwóch i ja dostajemy ocenę. To my, ze spk i sb poszliśmy.
Na francu: oczywiście z Francois. On nas lubi. Znaczy grupę naszą na pewno, czy tą drugą to nie wiem, ale chyba tak. Już jest taki luźny, sam coś śmiesznego powie. Wszyscy się śmieją, z tego połowa nie wie z czego, ale to szczegół. Aż 2 razy mnie zapytał. Jak na niego to dużo. Raz sie mnie pyta, ale nie zczaiłam, że chodzi o mnie, coś tam robie. Podnosze głowe, patrzy na mnie i ja tak "Moi???", on "Oui". To odpowiedziałam. Trochę się pomyliłam, ale nie powiedziałam źle, tylko konstrukcja mogłaby być, jak to on powiedział "ładniejsza". Spk, w końcu po to tu jest, nie?
Na przerwach sb śpiewałyśmy. Nika szła na dod. francuski z jej panią przygotowujący do konkursu przedmiotowego. Też chcę na niego iść. To przyszłam na te dodatkowe. I się okazało, ze on też został. Ssssłodko. Fajnie było, sie troche pogadało, pośmiało :D On nie będzie na dodatkowych co tydzień, ale ja i tak będę chodzić.
Wgl tak mi się chce uczyć franca, że szok. No wiadomo, że też ze względu na niego, ale nie wiem, jakoś tak łatwo mi to przychodzi teraz. Po prostu czuję, ze robie to PO COŚ, a nie żeby dostać 5/6 ze sprawdzianu.
Także jest spoko. Kocham to jego spojrzenie na sobie :**
Więc tak: on już wie, że umiem grać na gitarze, śpiewam tak sb i przed publicznością. Mój cel osiągnięty. A ta piosenka podoba mi się coraz bardziej. Szukam chwytów jakichś piosenek francuskim. Częściej gram na gitarze i lepiej mi idzie.
Co się ze mną dzieje??? Sama z siebie chcę się uczyć, zamiast siadać przy kompie gram na gitarze. Cóż za zmiana. Oczywiście na lepsze. A to wszystko za sprawą jednego, przystojnego francuza... <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze :) Wszelka wymiana poglądów mile widziana ^^ Jeżeli chcecie - zadawajcie pytania, na każde odpowiem na swoim blogu. Na reklamowanie macie kartę SPAM. Linki do blogów zostawiajcie tam.
Pzdr
Budinum :}