czwartek, 6 września 2012

Schizy nauczycieli

Mieliście kiedyś nauczyciela, który kazałby wam przynosić komórkę na lekcje, a jak ok. 3 razy pod rząd nie przyniesiesz, to prawdopodobnie zarobisz pałę??
Ja takiego mam, a raczej nauczycielkę. Od histy. Ubzdurała sobie, że (przede wszystkim) nasza klasa na sprawdzianach ściąga z telefonów. A (jak to ona powiedziała): "Wystarczy KLIK!, żeby wyłączyć, to co było na ekranie. A nie znam wszystkich modeli komórek, żeby udowodnić, że ściągaliście."
Więc są nowe zasady:
1. Na lekcje historii TRZEBA nosić komórki.
2. Przed sprawdzianami będziemy wrzucać komórki do jakiejś skrzyneczki i odbierać je po lekcji.
3. Pani NIE UWIERZY nam, jeżeli powiemy, że zwyczajnie zapomnieliśmy komórki.
4. Jak kilka razy nie będziemy mieli komórki na lekcję zarobimy pałę oraz (co najważniejsze) stracimy zaufanie wielkiej pani nauczycielki.
Czy to jest normalne???
Po drugie lepiej ściąga się z książki albo jakichś karteczek przygotowanych. Wiem coś o tym :P
Więc nauczycielom odwala coraz bardziej. Szczerze to nie jestem specjalnie zdziwiona. Spodziewałam się, że nie znormalnieją, ale nigdy nie pomyślałabym, że kiedyś za nieprzyniesienie telefonu na lekcje będę mogła dostać pałę ;)
Powinni zrobić specjalne psychiatryki dla nauczycieli.
Niech zrozumieją, że to co im się WYDAJE, nie zawsze jest prawdą.
Najbardziej boję się, że kiedyś faktycznie nie wezmę komórki na lekcje...
Jak to czytam, sama się śmieję :D
Tak a propos komórek. SAMSUNG GALAXY S III. Cudny, co nie?


3 komentarze:

  1. Nauczyciel też człowiek, w każdej grupie społecznej zdarzają się takie niewypały jak Ta od historii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim razie u mnie w szkole są same takie "niewypały" :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :) Wszelka wymiana poglądów mile widziana ^^ Jeżeli chcecie - zadawajcie pytania, na każde odpowiem na swoim blogu. Na reklamowanie macie kartę SPAM. Linki do blogów zostawiajcie tam.
Pzdr
Budinum :}